W tym artykule odsłonię dla Ciebie kulisy świata pieluch wielorazowych. Pokażę, że nie ma czego się bać, a najważniejszym jest pierwszy krok. Zapraszam do przeczytania!
„Kiedy najlepiej zacząć używać pieluszek wielorazowych?”
Decyzja o spróbowaniu pieluszek wielorazowych może zapaść w różnych momentach – kiedy dzieciątko jeszcze siedzi w brzuchu i masz mnóstwo czasu, by poczytać i wgłębić się w temat; kiedy na stanie noworodek, a przygodę z pieluszkami wielorazowymi planujesz rozpocząć dopiero po pierwszych kilku miesiącach (które i tak są trudne, więc nie chcesz dokładać sobie więcej stresu); kiedy już długo zbierasz się z siłami, a dzieciątko już prawie się odpieluchowało. Powiem Ci jedno: zawsze jest dobry moment! Nigdy nie jest za wcześnie czy za późno, a zawsze jest w sam raz.
„Czy jestem gotowa/y, aby zacząć?”
„AIO, SIO, birdeye, coolmax, EVO – czy aby na pewno wszystkie skróty okiełznane? Czy umiem mówić po „wielopieluchowemu”? Czy dobrze rozumiem różnicę między wkładem ręcznikowym a prefoldem? Czy na pewno wybrałam/-em najlepsze możliwe pieluchy wielorazowe?” Są to pytania, które mogą skutecznie zniechęcić Cię do spróbowania pieluszek wielorazowych. Nie musisz być ekspertem od wszystkiego, nie musisz orientować się w całym rynku i każdej nowości na nim – nie jesteś od tego. Jesteś od kochania swojego dziecka i opieki nad nim. A pieluszki to tylko sposób pielęgnacji. Możesz kupić jedną pieluchę wielorazową i zamienić nią jedną jednorazówkę – i to wystarczy. Możesz wielopieluchować tylko w dzień, a w nocy zostać na jedno – to będzie git. Możesz nigdy nie spróbować wełnianych pieluszek – to nie problem. Zapamiętaj: pieluszki są dla Ciebie, nie Ty dla nich. I nie daj sobie wmówić inaczej.
A więc ustalone: jest najlepszy czas na rozpoczęcie wieloprzygody, a Ty jesteś gotowa/-y postawić pierwszy krok w świecie wielopielo. Jakie rozwiązania sprawdzą się najlepiej na początek? Czytaj dalej 😉
Scenariusz 1. Zaczynamy od urodzenia
Jeśli zdecydowałaś/-eś się używać wielorazówek od pierwszych dni życia dzieciątka, to przydadzą Ci się pieluszki, które potrafią złapać płynną mleczną kupkę. A to nie lada wyzwanie!
Najbardziej wygodną opcją dla każdego wieku jest pielucha AIO (All-In-One), gdzie wkład chłonny jest wszyty do warstwy nieprzepuszczalnej. Po użyciu całość wyrzucamy do prania. Takie rozwiązanie nie można jednak nazwać ekonomicznym, a szczególnie w przypadku noworodków – maluchy robią kupkę co chwilę, i czasami potrzeba nawet ponad 20 zmian dziennie. A po sobie wiem, jakie to przykre uczucie, kiedy musisz wyrzucać do prania piękne AIO, które założyłaś/-eś 2 minuty temu 😀
Najbardziej polecanymi opcjami dla noworodków są pieluchy tetrowe, wkłady z burtami oraz wkłady składane. Dlaczego? Bo każdy z nich można złożyć tak, by tworzył „rynienkę” w kroku, jednocześnie dobrze przylegając w pachwinkach – wtedy kupka będzie miała dosyć miejsca i nie „ucieknie” z pieluchy, a ubranka zostaną czyste. Nie zapomnij o warstwie nieprzepuszczalnej – do wkładów z burtami ubierz otulacz PUL lub wełniany, a do tetry i wkładów składanych, oprócz otulacza, można ubrać też gatki lub longi.
Kolejnym wygodnym rozwiązaniem są formowanki. Są to pieluszki, które chłoną całą swą powierzchnią i potrzebują warstwy nieprzepuszczalnej w postaci otulacza, gatek lub longów. Formowanki można z sukcesem używać jak dla dziennego, tak i dla nocnego pieluchowania. Warto jednak uważać, by nie robiły zbyt dużego pakietu, szczególnie pod pleckami, by nie zaszkodzić delikatnemu kręgosłupowi naszego maleństwa.
Scenariusz 2. Pieluchujemy większe dziecko
Jeśli zaczynasz przygodę z pieluszkami wielorazowymi, kiedy Twój maluch już nie jest noworodkiem, a jego kupka nie do końca mleczna, to znaczy, że masz bardzo trudny wybór. A to dlatego, że w tym momencie może sprawdzić się każdy system, i ciężko jest bez dodatkowych informacji doradzić coś konkretnego. Jak w takiej sytuacji ułatwić sobie początki? Poleciłabym zacząć od jednego systemu – czyli kupić np. jeden otulacz i jeden wkład chłonny – i jeśli czujesz, że to „nie to”, spróbować kolejnego (np. dokupić kieszonkę i spróbować ją z tym samym wkładem, który już masz). W momencie, kiedy stwierdzisz, że świetnie Ci się pieluchuje wybranym systemem, dokupić więcej zmian tegoż systemu – i gotowe. „Przetestowane” pieluszki, które Ci nie podeszły, możesz sprzedać na wielobazarku, OLX czy Vinted.
Błędem uważam zakup całej wyprawki „w ciemno”, czyli bez sprawdzania najpierw, czy polubisz się z konkretnym systemem. Inwestujesz w taką wyprawkę dużo pieniędzy za jednym zamachem, i ryzyko zniechęcenia się do pieluszek wielorazowych w razie nieodpowiednio dobranych rozwiązań rośnie.
Użyteczne dodatki
Niezależnie od tego, w jakim wieku jest Twoje dziecko, do pieluchowania wielorazowego polecam zaopatrzyć się w kilka akcesoriów:
– worki PUL
Do przechowywania czystych lub brudnych pieluszek, na wyjścia, w podróży. Z workami PUL jest taka zagwozdka, że im więcej masz, tym więcej potrzebujesz 😉 Ale 2-3 to minimum, bez nich może być ciężko.
– mata do przewijania
Posłuży, poza oczywistym przeznaczeniem, jako kocyk piknikowy czy do przykrycia dziecka. Niektóre maty z jednej strony mają warstwę z chłonnej dzianiny bambusowej czy bawełny, więc można na nich zostawić dziecko bez pieluchy dla przewietrzenia pupy.
– klamerka Snappi
Do spięcia pieluszek tetrowych czy wkładów składanych.
– myjki wielorazowe
Do umycia dziecka przy zmianie pieluszki i nie tylko. Obok myjek można postawić np. termos z ciepłą wodą, by szybko je zmoczyć.
Jak widzisz, wyprawkę można, z nawet warto kompletować krok za krokiem, zależnie od tego, czego potrzebujesz i co najbardziej odpowiada Tobie i Twojemu dziecku. Przełomowym zawsze jest pierwszy krok – mogą Cię męczyć wątpliwości, czy na pewno sobie poradzisz. Zapewniam Cię – dasz radę! Pieluszki wielorazowe nie są tak skomplikowane, jak to może wydawać się na pierwszy rzut oka. Do tego, dają dużo więcej frajdy, niż pieluchowanie jednorazowymi pampersami. Życzę Ci więc odwagi i dobrej zabawy!
A jeśli po drodze pojawią się jakiekolwiek pytania – odezwij się do mnie, chętnie doradzę 🙂